Urodził się się 7 kwietnia 1907 roku w Utracie koło Łasku jako syn Wojciecha i Anny z Gwiazdowskich. Uczęszczał do gimnazjum w Łasku i w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie też w 1930 roku uzyskał maturę. W latach 1930-1935 studiował na Wydziale Teologii Ewangelickiej Uniwersytetu Warszawskiego, który ukończył ze stopniem kandydata teologii. Ordynowany przez ks. bp. J. Burschego 17 listopada 1935 roku, przeznaczony został na wikariusza parafii w Częstochowie. Na tym stanowisku zastała go wojna. Od 1940 roku zmuszony był opuścić stanowisko duszpasterskie i do końca wojny pracował jako robotnik.
Po wojnie obejmuje parafie we Włocławku oraz Lipno i Gostynin, ale już w 1946 „na skutek trudności ze strony tamtejszego społeczeństwa katolickiego”, musi Włocławek opuścić. W 1946 roku przeniósł się na Mazury. Organizuje ewangelickie życie religijne w Łuczanach, jak nazywano Giżycko. Odzyskuje ewangelicki kościół. W mazurskim numerze „Strażnicy Ewangelicznej” (1946 nr 6) zamieszczony został jego artykuł „Położenie psychiczno-duchowe Mazurów”, w którym ze zrozumieniem pisał m.in. o swoich parafianach:
„Religijność Mazurów bardzo różni się od religijności człowieka innych wyznań. Mazur nie patrzy na błahostki, na rzeczy zewnętrzne, powierzchowne. Świątynia, kościół jest dla niego drogą rzeczą, bo przecież on je zbudował własnym kosztem, wysiłkiem, własną krwią. Przecież ten kościół jest jego własnością. Ale nie idzie mu o kościół w złoto opływający, nie idzie mu o moc świateł. Jemu idzie o co innego. Mazurowi idzie o sprawy duchowe. Religia jego to religia ducha. Mazur modli się, śpiewa i bez świec, bez złota, ba i bez organów. Ponieważ przeważnie pozabierano im kościoły, potrafią oni zebrać się w zwykłej izbie, często nawet bez krzyża i lichtarzy, i w takich warunkach modlić się i odprawiać nabożeństwa. […].”
W Giżycku obsługuje 22 parafie. Bodajże ta praca podkopuje jego zdrowie. W 1951 wraca do Włocławka. Ciężka praca, mimo że przynosi efekty, osłabia siły życiowe. Choć zmienił się na lepsze stosunek miejscowego społeczeństwa do ewangelickiego duchownego, to pozostały niepokoje i lęki. Pod koniec życia, jak o tym wspominano, począł stronić od ludzi, nawet od kolegów. Jesienią 1962 roku złamał nogę, potem ujawnia się rak wątroby. Po długich i bolesnych cierpieniach ks. Emil Dawid zmarł 6 września 1963 r. w wieku 56 lat. Dnia 9 września 1963 roku odbył się we Włocławku pogrzeb. Obecni byli na pogrzebie dwaj młodzi księża katoliccy oraz 20 duchownych ewangelickich.
Źródło: KARTKI MAZURSKIE 2007 LIPIEC Nr 7 (49) Rok VIII Biuletyn Mazurskiego Towarzystwa Ewangelickiego w Olsztynie