Waleriusz (Valerius) Herberger, urodził się 21 kwietnia 1562 we Wschowie, zmarł 18 maja 1627, również we Wschowie. Był niemieckim teologiem luterańskim, pisarzem oraz poetą kościelnym. Przez wielu był nazywany „małym Lutrem”.
Valerius Herberger był synem kuśnierza, Martina Herbergera (zm. 1571 r.) oraz Anny Hoffmann (zm. 5 stycznia 1608 r.). Po wczesnej śmierci rodziców mieszkał u swojej ciotki, Barbary Wende, a jego wykształceniem i wychowaniem zajął się pastor Martin Arnold. Uczęszczał do wówczas renomowanej wschowskiej szkoły łacińskiej, następnie w latach 1579-82 do szkoły w Kożuchowie. W latach 1582-84 studiował teologię na uniwersytetach w Frankfurcie nad Odrą oraz w Lipsku.
W 1584 r. Przez wschowski magistrat został powołany na stanowisko kaznodziei i nauczyciela w szkole łacińskiej. W 1590 r. został z kolei mianowany diakonem przy wschowskim kościele mariackim. W tym samym roku ożenił się z córką radnego miejskiego Anną Rüdinger (1568-1629). Po śmierci pierwszego kaznodziei Leonharda Krentzheima w 1599 r. Herberger został powołany na to stanowisko. W 1604 r. z powodu narastających działań kontrreformacyjnych parafia ewangelicka musiała przekazać kościół katolikom, co skłoniło Herbergera do zakupu dwóch domów przy murach miejskich przy wieży zwanej polską. Dwa domy zostały połączone ze sobą oraz z wieżą tworząc jeden kościół, nazwane przez niego „Kripplein Christi” Stajenką Chrystusową). Nazwa wywodziła się z faktu, że pierwsze nabożeństwo zostało odprawione w Boże Narodzenia 1604 r. o godz. 5:00.
Poza wieloma pismami teologicznym jest on autorem pieśni Valet will ich dir geben, du arge, falsche Welt (Już się to żegnam z tobą, świecie niestateczny). Jest to jedyna pieśń jego autorstwa, która trafiła na stałe do śpiewników ewangelickich, w Polsce za sprawą pierwszego przekładu umieszczonego w Kancyonale Wschowskim a następnie kolejny raz, tym razem autorstwa ks. Jerzego Heczki, kiedy to znalazł się on w śpiewnikach wydanych na Śląsku Cieszyńskim w XIX w.
Pieśń zyskała ogromną popularność w 1613 r. podczas epidemii dżumy. Tradycja mówi, że Herberger nie opuszczał umierających, co spowodowało, że nazywano go wschowskim księdzem od zadżumionych. Towarzyszył mu wprawdzie diakon Johann Timäus, jednak sam zmarł na dżumę. Do użytku kościelnego pieśń Herbergera trafiła po kilku latach dzięki popularyzacji ze strony wschowskiego kantora Melchiora Teschnera (1584-1635).
Mimo że Valerius Herberger przeżył epidemię podupadł na zdrowiu. Otrzymał wsparcie od swojego syna Zachariasza Herbergera (1591-1631), który także studiował teologię i został powołany przez magistrat na stanowisko diakona. W 1623 r. ucierpiał Valerius Herberger z powodu wylewu krwi do mózgu, w lutym 1627 drugi raz, co przyczyniło się, że tego samego roku w maju zmarł. Został pochowany na nowym cmentarzu wschowskim.
Urząd kaznodziejski przejął po ojcu jego syn Zacharias Heermann, który jednak nie żył długo. Jego wnuczek o takim samym imieniu, Valerius Herberger jr., zmarł podczas studiów w Królewcu w 1641 r. W ten sposób zakończył się ród Herbergerów wschowskich. Wnuczek przed śmiercią zapisał majątek pozostały po dziadku miastu, które miało wypłacać z tej puli stypendia. Przekazał również bibliotekę rodzinną parafii.
Warto nadmienić, że z rodziną Herbergerów był związany jeden ze znakomitych twórców pieśni kościelnych Johann Heermann. Łacińska szkoła we Wschowie był jednym z pierwszych etapów jego edukacji. Tu zaczął pisać pierwsze utwory poetyckie po łacinie, Herberger przekazał mu także wiele wskazówek co do zastosowania języka niemieckiego w pismach teologicznych oraz poezji. Ponadto Heermann był przez pewien czas nauczycielem domowym syna Herbergera, dzięki czemu mógł się utrzymać.
tekst: Marcin Błaszkowski